Cyrku z przystankami ciąg dalszy – najpierw wydłużanie terminu, teraz 12 tys. dziennie kary za zwłokę, bo niegotowe

Z końcem października upłynął kolejny, przedłużony już, termin oddania do użytku nowoczesnych peronów autobusowych. Tymczasem, podczas odbioru, wyszły na jaw niedoróbki, za które firmie Betonox Construction naliczana jest kara umowna w wysokości 12 tys. złotych, za każdy dzień zwłoki.

Na niektórych przystankach nadal nie zamontowano szyb oraz oświetlenia w gablotach. Brakuje też siedzisk dla pasażerów, a w nazwach ulic, które widnieją na wiatach, występują tzw. „literówki”. Komisja ma także uwagi do samej konstrukcji.

Ponadto, po interwencji pasażerów, przyciemnianą folią zostaną oklejone szyby, jednak ze względu na warunki atmosferyczne, najprawdopodobniej prace ruszą dopiero wiosną. Korzystający z komunikacji miejskiej, będą także musieli poczekać na udostępnienie WiFi, gdyż na razie podciągnięto jedynie złącza. Na peronach autobusowych zostanie też zamontowany monitoring, ponieważ pojawiły się już pierwsze próby dewastowania nowych przystanków.

Przypomnijmy, że początkowo małe oraz duże wiaty miały być oddane do użytku jeszcze w wakacje. Jednak wykonawca złożył wniosek i otrzymał zgodę na wydłużenie terminu do 31 października br. Teraz za każdy dzień opóźnienia naliczane są kary.

Z powodu m.in. niedotrzymania terminu tej inwestycji, Ratusz zmuszony był wziąć kredyt bankowy w wysokości 19 mln 600 tys. złotych, ponieważ miasto nie otrzyma w tym roku zwrotu kosztów z UE.
Dziurę budżetową ma załatać pożyczka, a pieniądze na spłatę odsetek będą pochodzić m.in. z pobierania opłat lokalnych i podatków.