Cud w Paryżu! T. Dujshebaev: Dramatyczne sytuacje tylko pokazują siłę zespołu! (WIDEO)

Po najlepszym meczu w sezonie kielczanie w Paryżu rozegrali ewidentnie najgorszy, ale wielkim sercem do walki, uporem i stalowymi nerwami obronili czwarty w historii klubu awans do Final 4!

 Cud w Paryżu


W drugim meczu ćwierćfinałowym Velux EHF Ligi Mistrzów przegraliśmy z Paris Saint-Germain 26:35, w ostatnich chwilach wyszarpując podopiecznym Raula Gonzaleza bilet do Kolonii! Na kilka minut przed końcem spotkania paryżanie prowadzili już jedenastoma trafieniami, ale jakimś cudem żółto-biało-niebieskim udało się odwrócić losy meczu. Na parkiecie hali Pierre’a de Coubertina zabrakło Michała Jureckiego, Bartłomieja Bisa i Daniela Dujshebaeva.

Paris Saint-Germain – PGE VIVE Kielce 35:26 (18:11)

- Druga połowa tego dwumeczu nie była dobra w naszym wykonaniu, ale całość, uważam, że była bardzo fajna. Drużyna zasłużyła na pochwałę i wielkie gratulacje od wszystkich, całego środowiska piłki ręcznej. Po raz kolejny, wbrew wszystkim prognozom, PGE VIVE Kielce awansowało do Final4. Czapki z głów dla chłopaków. W ataku nie mieliśmy dnia, w obronie chcielibyśmy mieć więcej interwencji, ale walczyliśmy. W najważniejszych momentach Vladimir Cupara obronił rzuty paryżan. Takie dramatyczne sytuacje tylko podkreślają siłę i charakter tego zespołu! To była walka Dawida z Goliatem, a gdy Dawid wygra, radość jest niesamowita! - powiedział trener Talant Dujshebaev.

źródło BP PGE VIVE Kielce
fot.FB PGE VIVE Kielce

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------