Tak wysokiej porażki kielecki klub nie doznał jeszcze w rozgrywkach Ekstraklasy. Wyjazdowa walka o punkty okazała się pogromem jaki Cracovia zgotowała podopiecznym trenera Wilmana.
Festiwal nieporadności rozpoczął się w 15 minucie od straty pierwszej bramki. Osiem minut później kolejnej. Do przerwy koroniarze przegrywali już 0 do 3. Nikt z widzów nie miał wątpliwości, że kielczanie zostaną zdemolowani. Po przerwie było tylko gorzej. Dziurawa obrona w zasadzie przyglądała się rozgrywaniu piłki przez zawodników "Pasów". Podopieczni trenera Wilmana byli tylko tłem dla piłkarzy gospodarzy.
W drugiej odsłonie kielczanie stracili kolejne trzy bramki. Sześciobramkowa porażka jest pierwszą tak wysoką od niemal jedenastu lat gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Żółto-czerwoni zapisali dzisiaj niechlubną kartę w historii klubu.
Cracovia – Korona Kielce 6:0 (3:0)
Bramki: Szczepaniak 15’, Piątek 23’ 64’, Cetnarski 33’, Covilo 47’ Wdowiak 84’
Cracovia: Sandomierski – Wójcicki, Polczak, Malarczyk, Brzyski – Covilo, Dąbrowski, Budziński (70’ Deleu), Cetnarski (65’ Jendrisek) – Szczepaniak, Piątek (75’ Wdowiak)
Korona: Pesković – Rymaniak, Dejmek, Wierchowcow, Kallaste – Kiełb, Grzelak, Marković (56’ Pyłypczuk), Możdżeń, Palanca (69’ Cebula) – Sekulski (77 Abalo)
Żółte kartki: Polczak 17’ – Marković 19’, Wierchowcow 46’
