Odpowiedz

Pierwsze przystanki gotowe? "Wstyd na cały kraj" odpowiadają pasażerowie (zdjęcia)

Od poniedziałku pasażerowie kieleckiej komunikacji miejskiej mogą korzystać z czterech nowych zatok autobusowych wraz ze znajdującymi się na nich nowymi przystankami. Większość opinii kielczan na temat wymiany jest jednak druzgocąca.

ZTM Kielce poinformował o dopuszczeniu do użytku czterech nowych zmodernizowanych zatok: ul. Jagiellońska przy skrzyżowaniu z ul. Karczówkowską, ul. Jagiellońska przy skrzyżowaniu z ul. Artwińskiego, ul. Jagiellońska naprzeciwko Cefarmu oraz al. IX Wieków Kielc przy skrzyżowaniu z ul. Kościuszki. Zapytaliśmy w dniu dzisiejszym przypadkowe osoby korzystające z dopuszczonych do użytku przystanków o ich zdanie. Niektórych komentarzy nawet nie będziemy przytaczać ze względu na mało kulturalny charakter, jednak wszystkie były bardzo negatywne. "Za 400 tysięcy takie coś? To się w głowie nie mieści", "Wstyd na cały kraj", "Kto jest za to badziewie odpowiedzialny?", "Kiedy prokuratura sie tym wreszcie zainteresuje?" to tylko niektóre z bardziej kulturalnych odpowiedzi.

Dopuszczone do użytki przystanki nie posiadają nadal nawet ławki, aby starsze osoby mogły na nich poczekać na przyjazd autobusu. Pasażerowie zauważyli również, że dach jest szklany. Nie został przyciemniony przez co nie chroni przed słońcem dając cień. "Istna szklarnia" - skomentował nastoletni pasażer. Użytkownicy zwracają także uwagę, że konstrukcja nowego przystanku nie chroni w należyty sposób przed opadami deszczu. "Dach jest bardzo krótki i w dodatku pod nieodpowiednim kątem" - zauważyła jedna z zapytanych osób. Nie sposób nie zauważyć również, że nowe przystanki nie posiadają wspominanych wcześniej "udogodnień" w postaci monitoringu, elektronicznych tablic informacyjnych czy też wifi. Niektóre z wymienianych w Kielcach przystanków posiadają tablice elektroniczne jednak zostały one zamontowane na długo przed rozpoczęciem inwestycji.

Zdaniem niemal wszystkich zapytanych osób stare wiaty przystankowe były bardziej funkcjonalne od nowych. "Po tej całej niby inwestycji widać tylko, że zajęły się tym tematem osoby, które nigdy nie korzystają z komunikacji miejskiej a tym samym nie oczekują na przystanku na przyjazd autobusu" - skwitował jeden z zapytanych pasażerów.

Czarę goryczy dopełnia średnia cena jednostkowa wynosząca około 400 tysięcy złotych. Za tą kwotę można pod miastem kupić ponad 100 metrowy dom wraz z działką. Przypomnijmy, że inwestycja o wartości 32 milionów złotych zakłada wymianę 81 wiat przystankowych wraz z zatokami autobusowymi. Tym czasem wymiana 12 wiat przystankowych w gminie Miedziana Góra będzie kosztowała około 74 tysięcy złotych. 85 procent z wspomnianych 32 milionów przeznaczonych na nowe przystanki dokłada Unia Europejska. Takim oto sposobem chyba najbiedniejsze miasto wojewódzkie w kraju będzie miało najdroższe przystanki w Polsce jak nie w Europie, gdyż jak zauważył znany telewizyjny prezenter przystanków w takiej cenie nie powstydziłby się nawet Berlin czy Paryż.

W galerii poniżej można zobaczyć chyba najbliższy finalnej wersji przystanek na Alei Popiełuszki, gdyż posiada przynajmniej w odróżnieniu do dopuszczonych do użytku siedziska.

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć galerię: "Przystanek za 400 tysięcy złotych" gotowy 21.07.2015

 Jeden z pierwszych przystanków za 400 tysięcy gotowy