Rewitalizacja po kielecku: "syndrom braku gospodarza" twierdzi stowarzyszenie
Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje we współpracy z Michałem Jamrozikiem – społecznikiem z Kielc zrealizowało społeczny audyt rewitalizacji śródmieścia Kielc. W pierwszej kolejności analizie poddana została ulica Bodzentyńska – jedna z najstarszych ulic w mieście, która najwcześniej została objęta działaniami rewitalizacyjnymi.
W wyniku audytu stwierdzono liczne usterki i zaniedbania, które niweczą pozytywny efekt rewitalizacji, w szczególności:
- zdegradowaną zieleń,
- brakujące latarnie,
- zniszczone elementy małej architektury,
- zaniedbaną infrastrukturę (krawężniki, gazony, chodniki, stojaki rowerowe),
- kilkadziesiąt zniszczonych elementów, które nie zostały usunięte lub naprawione w trakcie remontu,
- liczne zaniedbania i zmarnowane szanse w zakresie współpracy miasta z mieszkańcami
(zaniedbane kamienice, nieestetyczne punkty usługowe, stracone tereny inwestycyjne).
Jednym z najistotniejszych celów rewitalizacji jest tworzenie przestrzeni przyjaznej pieszym,z dużą ilością zagospodarowanej zieleni, ławek skłaniających do odpoczynku i rozmowy, miejsc na ogródki restauracyjne. Tymczasem o zieleń na „zrewitalizowanych” ulicy Bodzentyńskiej i placu św. Wojciecha nie dba nikt. Dzisiejszy spacer po ulicy Bodzentyńskiej i placu (a właściwie parkingu...) św. Wojciecha pozwala na smutną konstatację, że po zakończeniu remontów niestety zapomniano o rewitalizacji tego obszaru. Co więcej, nawet nie udaje się utrzymywać tam elementarnego porządku. Bylejakość, brak dbałości o zieleń,nienaprawianie usterek i zwykły bałagan mogą świadczyć o „syndromie braku gospodarza” - czytamy w raporcie Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje.
Raport z audytu (26 stron) opatrzony obszerną dokumentacją fotograficzną wraz z wnioskami i rekomendacjami został przekazany administracji miasta.
Celem naszej interwencji jest zachęcenie administracji miasta do konsekwentnych działań rewitalizacyjnych oraz zwrócenie uwagi na wszystkie zaniedbane detale doskonale widoczne w przestrzeni miasta, które pojedynczo wydają się nieistotne, lecz w całości psują potencjalny efekt rewitalizacyjny. W ramach dalszych działań planujemy monitorować działania naprawcze, o które wnioskujemy oraz wykonywać kolejne audyty pozostałego obszaru objętego rewitalizacją. - powiedział Rafał Zamojski członek Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje.
fot.mat.prasowe