Wyburzyć zamiast remontować?
Powraca temat remontu kieleckiego dworca autobusowego przy ulicy Czarnowskiej. Przypomnijmy, że urzędnicy szukają rozwiązania impasu związanego z brakiem wystarczających środków finansowych na realizacje inwestycji.
Na ogłoszony przetarg wpłynęły dwie oferty. Każda z nich była niemal dwukrotnie wyższa niż kwota przewidziana przez zamawiającego czyli Gminę Kielce. W związku z tym faktem procedura przetargowa została unieważniona przez prezydenta Kielc.
![Wyburzyć zamiast remontować? Wyburzyć zamiast remontować?](http://www.naszekielce.com/images8/wyburzyc_dworzec_pks_w_kielcach.jpg)
Tymczasem przedstawiciele Stowarzyszenia Przyjazne Kielce podczas zwołanej konferencji prasowej zaproponowali wyburzenie istniejącego dworca autobusowego na ulicy Czarnowskiej, zamiast jego remontu i modernizacji. - W miejsce starego dworca powinno się wybudować nowy dworzec, oczywiście także w kształcie spodka, gdyż jest to niepodważalny symbol Kielc. Nowa konstrukcja pozwoli nam uzyskać powierzchnię przeznaczoną pod wynajem. - przekonuje Arkadiusz Stawicki, prezes Przyjaznych Kielc.
Zdaniem przedstawicieli stowarzyszenia budowa jest zawsze tańsza od remontu, w tym konkretnym przypadku oszczędności mogą sięgnąć nawet 30%. Mówimy tu więc o oszczędnościach sięgających ok. 20 mln. Przydatne w długofalowym funkcjonowaniu obiektu ma być zwiększenie części przeznaczonych pod wynajem. Co zdaniem stowarzyszenia pozwoli uzyskać zmniejszenie (a może nawet zysk) kosztów utrzymania dworca w późniejszym okresie.
Jako przykład podano nowy dworzec wybudowany za 13,6 mln w Białymstoku. To w porównaniu z zaproponowanymi Kielcom 80 mln jest ogromną różnicą - przekonywano podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
- Jako Stowarzyszenie Przyjazne Kielce chcemy zmienić podejście miasta do nowych inwestycji. Tam gdzie jest to możliwe, one muszą generować przychody. Jesteśmy wśród liderów zadłużania się wśród miast wojewódzkich, a miasto nie przedstawiło studium opłacalności inwestycji, co grozi powtórką z budowy wciąż deficytowego parkingu centrum czy parkingu na Bukówce, na którym parkują 2-3 auta. - informuje Arkadiusz Stawicki.
Analiza Przyjaznych Kielc oparta jest na wyliczeniach Zbigniewa Dylewskiego, doktora ekonomii, który jest równocześnie inżynierem budownictwa.