Korona po spotkaniu w Zabrzu wraca do domu zaledwie z jednym punktem. Mimo, że gospodarze grali w dziesiątkę nie wpłynęło to zasadniczo na wynik meczu.
Historia lubi się powtarzać, stadion w Zabrzu dalej pozostaje niezdobyty, a Korona notuje swój drugi remis od wznowienia kolejek. W pierwszą połowę bardziej dynamicznie wszedł Górnik, to oni wyprowadzali akcje i dominowali na boisku jednak zabrakło im szczęścia. Mimo to obie drużyny z każdą kolejną minutą nie miały ani jednego celnego strzału na bramkę. Sytuacja nieco się ożywiła w 28 minucie podczas gdy Marcin Cebula idealnie zagrał do Jacka Kiełba, a ten znalazł się w sytuacji sam na sam, ale niestety fatalnie zakończył akcję. Pod koniec regulaminowych 45 minut mogło się wydawać, ze Górnik zejdzie do szatni z przewagą jednego gola, gdy po błędzie Pavola Stano w środku boiska rywale wyprowadzili świetny kontratak, jednak i wtedy piłka nie znalazła się w siatce.
Po powrocie na murawę widać było, że Korona trochę się ożywiła. W 53 minucie po wykopie Zbigniewa Małkowskiego Korzymowi udało się wyrwać Maciejowi Mańce, który ratował swoją drużynę faulem. Korzym wychodził sam na sam i zastał powalony na murawę. Sędzia nie miał innego wyjścia jak tylko wyrzucić z boiska obrońcę Górnika. Dzięki temu Żółto-Czerwoni dostali potężnego kopa, atakowali do samego końca próbując wielu kombinacji jednak zabrakło precyzji. Drugiej połowie zdecydowanie należy się miano tej ciekawszej, szkoda że żadna z wyprowadzonych akcji nie okazała się skuteczna. Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem, a na wymarzone trzy punkty będziemy musieli jeszcze poczekać.
Górnik Zabrze: Kasprzik - Mańka, Łukasiewicz, Szeweluchin, Kosznik - Madej (81' Kurzawa), Sobolewski, Jeż, Iwan (73' Łuczak), Małkowski - Majtan (57' Oziębała).
Korona Kielce: Małkowski - Malarczyk, Stano, Dejmek, Sylwestrzak - Sobolewski, Jovanović, Kiełb (81' Gołębiewski), Cebula (68' Trytko), Pilipczuk - Korzym (81' Chiżniczenko).
Żółta kartka: Rafał Kosznik
Czerwona kartka: Maciej Mańka (53')
Patrycja Piwowarczyk 01.02.2013
fot.Krystian Balicki
