Awaria wodociągu na Słonecznym Wzgórzu. Odcięto dopływ wody do budynków

Widać, na przykłądzie tej awarii, że organizacja pracy jest wciąż pod zdechłym azorem. To tak, jak z pchaniem saturatora.

Ta awaria zawsze jest co roku, w tym samym miejcu. To przez ścieżkę rowerową

E tam, przez jaką ścieżkę rowerową ?! To przez saturator, który tamtędy wcześniej pchano. Albo też przez rower wodny?

Właśnie znowu oglądam galę 90-lecia wodociagów, na której byłem osobiście. Ponownie widzę saturator z parasolem, przeszkadzało to w poruszaniu sie. Taka piękna gala, tylu lecie i dalej nie widzę pani Lidii, nie widzę pana Zgody, nie widzę pana Banasika. Jakie koszty tej gali są? Czy te koszty są doliczane do kosztów wody?

Hehe. Awaria na Artwińskiego. I ponownie na bakier z bhp . Pod samym ramieniem pracującej koparki łazi koleś w zielonym ubraniu.

Znowu brak zabezpieczenia. Taśma rąbnieta na ziemię

Awarie nikogo nie dziwią. Dziwi to, że i Pan Prezes nabrali wody w usta. Niekoniecznie kieleckiej. Po wodzie kieleckiej, skoro biorą pieniądze, to powinni się do tego odnieść w temacie tego, co się dzieje.

Buuu, to tak jak z Nowinami, nie dość, że na pokaz wszystko na najwyższych standardach, a w praktyce to nawet nie na poziomie Spółdzielni Kółek Rolniczych w Samsonowie. Tam chociaż traktory jeździły normalnie, a nie najpierw bez rozpoznania wysyła się małą, potem dużą koparkę. Wszyscy muszą mieć zajęcie.

Brakuje rzetelnej wypowiedzi rzecznika, udzielonej według schematu dla TVP Kielce. Ale co rzecznik może powiedzieć, skoro to wszystko co tu jest zamieszczone, raczej mija się z prawdą, czyli nie jest takie jak rzecznik mówi.

Te ekipy remontowe są pokrzywdzone, bo one nie mogą sobie przynieść kozetki ani tapczanu na miejsce usuwania awarii, a w miejscu bytowania też nie ma miejsca żeby mogli spać.

Ooo widzisz, ale te ekipy też sobie radzą. Może mniej jak na Białogonie czy w Zagnańsku,

Na oczyszczalniach też sobie radzą. Nie mogą narzekać, że nie mają możliwości relaksu i snu.

To takie standardy światowe. Trzeba dbać o pracownika i o jego komfort pracy. Pracownik musy być najedzony i wyspany. Z tym najedzeniem, to co sobie przyniesie to zje. Tylko prezes ma tak, że nic nie musi przynosić, bo jak poprosi, to zrobią mu w try miga.

Czy obecnie urzędująca pani Brymerska, bo inni chorują, są na kwarantannie, czy jeszcze nie wiadomo co, zechce skomentować to, co tu pojawia się na tym forum? Bo jeśli się nie odniesie, to należy traktować, że to wszystko jest prawda, a jeśli ma coś do powiedzenia i wiele tych kwestii trzeba doprecyzować, albo tam gdzie jest inaczej, zdementować.

Jeśli sama się nie czuje na siłach, to niech wyśle męża. On sobie poradzi. A ja mam tyle wodomierzy, a kalendarz nie dotarł żaden.

Czy pani Brmyerska ma coś jeszcze do powiedzenia? Bo wodociągi to standardy europejskie i światowe. W komentowaniu czy dementowaniu, nie ma żadnej reakcji.

Już będą was mniej trapiły awarie, bo już idzie wiosna.

I jeszcze jedno pytanie do pani Brymerskiej, jak się pani obecnie pracuje z kierownikiem sieci, panem Stefańskim?

Stefański to wybitna jednostka, począwszy od Brymerskiej, skończywszy na prezesie, to mu do pięt nie dorastają w jego mniemaniu oczywiście.

Oni tej świadomości nie mają, ale on tak myśli.