Dziś, 14 lutego obchodzimy 70 rocznicę powstania Armii Krajowej, która uformowała się z przekształcenia Związku Walki Zbrojnej. AK bezpośrednio podlegała Naczelnemu Wodzowi oraz rządowi Rzeczpospolitej Polskiej, który przebywał na uchodźctwie.
Oprócz walki niepodległościowej, zadaniem Armii było także prowadzenie działań związanych z tworzeniem samoobrony oraz przygotowywanie do mającego wkrótce nadejść powstania. Warto podkreślić, że w 1942 roku Armia Krajowa liczyła ok. 100 tys. żołnierzy, zaś 2 lata później aż 380 tys.
Podczas swojej działalności wsławiła się chociażby takimi akcjami jak: pod Arsenałem, gdzie „Szare Szeregi” odbiły Jana Bytnara „Rudego”, udanym zamachem na Franza Kutscherę, który był szefem SS i policji okręgu warszawskiego, za sprawą operacji „Burza” zorganizowaniem Powstania Warszawskiego.
Po klęsce tego niepodległościowego zrywu, jednostki AK zostały zdemobilizowane, zaś 1 stycznia 1945 roku, gen. Stanisław Okulicki wydał rozkaz o rozwiązaniu Armii. Dowódcy, żołnierze i wszyscy Ci, którzy w jakikolwiek sposób tworzyli lub brali udział w działaniach Armii Krajowej bardzo często byli represjonowani, prześladowani, osadzani w więzieniach, a nawet mordowani – także po wojnie.
Przez długi czas, władze PRL utrzymywały politykę, która godziła w dobre imię AK. Dziś, wielu bojowników walki o wolność już nie żyje. Ci, którzy przetrwali, często uczestniczą w spotkaniach mających na celu podtrzymywanie pamięci o tamtych wydarzeniach i ludziach którzy byli w szeregach Armii Krajowej.
Obchody upamiętniające 70 rocznicę powstania AK odbyły się także w Kielcach, gdzie w intencji poległych odprawiono Mszę św. w Bazylice Katedralnej. Następnie, zebrani wraz z pocztami sztandarowymi udali się pod Pomnik Armii Krajowej.
Po Apelu Poległych, który został poprzedzony hymnem państwowym, przemawiający podkreślali ważną rolę AK w dążeniach niepodległościowych oraz nawiązywali do okresu, w którym żołnierze Armii Krajowej byli okryci niesławą. Uroczystości zakończyła salwa honorowa, po której zebrani złożyli kwiaty oraz wieńce pod pomnikiem.
Anna Stanisławska 14.02.2012